Co to znaczy szczęście?
Jeżeli nie chce Wam się wszystkiego czytać, zapraszam do posłuchania podcastu 🙂
Kiedy pytam moich studentów czym jest szczęście - dostaję liczne odpowiedzi. Szczęście to sukces, władza, życie bogate w doznania, inni zwracają uwagę na zdrowie, bliskie relacje czy święty spokój.
Czy przy tak zróżnicowanych odpowiedziach da się stworzyć jakąkolwiek sensowną definicję szczęścia?
Tak!
Zajmuje się tym cała dziedzina nauki. Nazywa się Psychologia Pozytywna. Bada naukowo szczęście, tworzy definicje pomagające zrozumieć to niełatwe zjawisko. I co najważniejsze jest praktyczna - wskazuje konkretne działania które mogą trwale podnieść szczęście. Bo wbrew obiegowej opinii, szczęście to zdecydowanie więcej niż zwykły fuks.
Wydarzenie czy proces?
W języku angielskim szczęście to "happiness". Słowo to nasuwa skojarzenia z "happen" (zdarzyć) - to sugeruje, że szczęście się przydarza, przychodzi z zewnątrz i niespodziewanie. Czy w takim razie powinniśmy czekać z założonymi rękami na uśmiech losu?
Psychologowie pozytywni wolą używać słowa "dobrostan" (wellbeing). Dosłownie tłumacząc oznacza ono "dobre bycie/dobre istnienie" to nasuwa myśl, że szczęście ma bardziej charakter ciągły niż jednorazowy. Jest to jedna z kluczowych idei psychologii pozytywnej - szczęście to ciągły proces na który mamy wpływ. Możemy budować nasze szczęście, świadomie wybierając pewne działania i rezygnując z innych.
Badaczka dobrostanu Sonja Lubomirsky twierdzi, że od naszej własnej aktywności zależy aż 40% poczucia dobrostanu. Około 10% zależy od sytuacji takiej jak praca lub dochody, a za około 50% odpowiadają geny. Te 40% jest w naszych rękach.
Z czego składa się dobrostan?
Twórca psychologii pozytywnej Martin Seligman przyrównuje dobrostan do pogody. Składa się na nią temperatura, prędkość wiatru, wilgotność powietrza. Dobrostan, podobnie jak pogoda, składa się z komponentów. Każdy z nich może być osobno opisany i badany. Model Seligmana nazywa się PERMA jest to akronim od:
- Positive emotions (pozytywne emocje) - radość, duma, podziw i inne emocje które sprawiają nam przyjemność.
- Engagement - (zaangażowanie) - każdy zna przykre uczucie towarzyszące nudnym i nieciekawym zadaniom. Aby pojawiło się zaangażowanie czynność musi być związana z naszymi mocnymi stronami i wartościami.
- Relations (relacje) - jesteśmy istotami społecznymi. Życzliwy kontakt z ważnymi ludźmi jest dla nas bardzo istotny.
- Meaning (poczucie sensu) - Seligman definiuje poczucie sensu jako służenie czemuś większemu od nas. Może to być wspólnota, organizacja, religia lub nawet idea.
- Achievements (osiągnięcia) - dążenie do realizacji celów i osiągania sukcesów. Osiągnięcia są ważne ale nie zapominajmy, że to tylko 1/5 dobrostanu. Niekiedy nadmiernie się na nich skupiamy zapominając o reszcie.
O każdy komponent dobrostanu możemy zadbać podejmując działania. Jeżeli czujemy braki w obszarze relacji - nawiążmy nowe znajomości lub poświęćmy więcej uwagi osobom z naszego otoczenia. Rutyna zaczyna męczyć? Spróbujmy znaleźć więcej czynnościom które nas angażują.
Każdy z nas ma potencjał by zadbać o swoje obszary dobrostanu. Czasem może nam jednak zabraknąć pomysłów co robić. Na takie sytuacje Psychologia Pozytywna opracowała interwencje pozytywne - są to konkretne czynności które zwiększają nasz dobrostan. Bardzo prostą do wykonania interwencją jest wypisywanie trzech dobrych rzeczy jakie spotkały nas danego dnia.
Więcej o tej interwencji opowiadam w podcaście. W następnym wpisie podam przykłady innych interwencji.
Czy szczęście to brak nieszczęścia?
Martin Seligman, psycholog który zapoczątkował nurt psychologii pozytywnej, zauważył, że pacjenci wyleczeni z depresji nie stają się automatycznie szczęśliwi. Po prostu przestają mieć depresję.
Porównując to do zdrowia somatycznego - sam fakt zagojenia trądziku, nie znaczy, że skóra na twarzy stanie się jędrna i piękna. Nie, po prostu nie będzie na niej zmian. By cera stała się ładniejsza, potrzebne są inne działania, pielęgnacja i dieta. Tradycyjna psychologia skupia się przede wszystkim na ludzkich problemach i redukowaniu cierpienia - zwalczaniu mentalnego trądziku. I radzi sobie z tym dobrze bo ma opracowany zestaw narzędzi i procedur.
Idąc dalej tym porównaniem - Psychologia Pozytywna skupia się na pielęgnacji i diecie. I również posiada cały zestaw przetestowanych metod. Innych niż psychologia tradycyjna ale skutecznych w zwiększaniu dobrostanu i wywoływaniu pozytywnych emocji.
Dobrostan to coś zdecydowanie więcej niż brak choroby - to pełne prosperowanie we wszystkich obszarach życia.
By to prosperowanie się pojawiło należy podjąć działanie.
Dla dociekliwych:
- Podcast Pogaducha - Razem z prowadzącą Joanną Golańską rozmawiamy o psychologii pozytywnej i Kartach Akcji Życiowych. Zapraszam serdecznie do wysłuchania podcastu.
- Ted Talk - Dan Gilbert tłumaczy nam dlaczego przewidywanie wpływu przyszłych wydarzeń na poziom naszego szczęścia może nas zwieść na manowce.
- Ted Talk - Martin Seligman wyjaśnia podstawowe koncepcje Psychologii Pozytywnej.
Ciekawe lektury z krótką recenzją:
- Rick Hanson: Szczęśliwy mózg - Jedna z ważniejszych idei książki - im więcej o czymś myślimy tym łatwiej nam się o tym myśli. Im więcej myślimy o złych rzeczach tym więcej ich widzimy i łatwiej je sobie przypominamy. Na szczęście działa to w obie strony - możemy wytrenować naszą uwagę do aktywniejszego wychwytywania dobrych rzeczy. Książka jest podzielona na część teoretyczną i zestaw ćwiczeń do samodzielnego wykonania.
- Sonja Lubomirsky: Wybierz szczęście - Książka obecnie trudna do nabycia. Jest kompleksowym wstępem do całej idei naukowego badania szczęścia. Świetnie napisana i ciekawa stanowi doskonały punkt wyjścia.
- Marlena Kossakowska: Projekt dobre życie - Zbiór interwencji pozytywnych w formie codziennych ćwiczeń. Cały cykl trwa 6 tygodni, na każdy dzień tygodnia jest przewidziana inna interwencja. Moi studenci wykonują pierwsze dwa tygodnie w ramach pracy na dodatkowe punkty. Dostaję dużo pozytywnych informacji zwrotnych.
- Martin Seligman: Pełnia życia - Któż lepiej wyjaśni idee psychologii pozytywnej niż sam jej twórca. Książka jest bardzo dobrze napisana choć początek książki gdzie Seligman opowiada o tym jak jego teoria ewoluowała może wydać się odstraszający. Kiedy pierwszy raz czytałem książkę Seligman "kupił mnie" stwierdzeniem, że jest strasznym pesymistą i tylko pesymiści mogą uczciwie pisać o szczęściu 🙂